Gdy pacjenci przychodzą na wizytę i badaniach wychodzi, że część ich problemów jest powiązana z brzuchem:

 🐫bóle kręgosłupa zwłaszcza odcinek szyjny i przejście piersiowo- lędźwiowe

 🥀bolesne miesiączki

 🦵🦵 bóle kolan

🤯mgła mózgowa, roztargnienie, słabsza regeneracja

 🧖‍♀️zabiegi medycyny estetycznej nie działają np. walka z cellulitem

😱 Wasze ciała nie chcą “schudnąć” 


To zawsze po tym pada pytanie: to co ja mam jeść? Przecież odżywiam się zdrowo. 
Przede wszystkich należy zwrócić uwagę na to co powoduje u nas problemy gastryczne, o których już wspominałam tutaj nie raz. Może się okazać, że jakiś zdrowy produkt nam nie służy i nie ma co się go kurczowo trzymać. 
Jestem żywym przykładem na to, że jajka zjedzone na następny dzień powodują różne zaburzenia układu trawiennego, ba! Raz wylądowałam na SORze z bólem podbrzusza zanim skojarzyłam, że to wina jajka. Zaś kawa działa na mnie osłabiająco. Mój układ trawienny musi poradzić sobie z tymi “problemami” i dlatego nie funkcjonuje wtedy na 100% i najchętniej poszłabym spać zamiast pracować czy porobić coś pożytecznego jak np. trening. A są to pełnowartościowe zdrowe produkty, ale po prostu nie dla mojego ciała 🤷‍♂️
Nikt Wam nie da receptury stworzonej prosto pod Wasz organizm. Człowiek nie jest taki prosty, mimo że reklamy pokazują co powinno być dla Nas zdrowe i to właśnie ten produkt powinieneś kupić od tego producenta. Nie ma co wierzyć takim zapewnieniom, bo to dobra reklama, która musi spowodować wysoki wzrost sprzedaży produktu – na tym polega rynek. 
Czy kiedyś po obiedzie miałaś/eś czas chwilę usiąść na spokojnie i zastanowić się jak Twoje samopoczucie?  Czy śniadanie, obiad i kolacje jesz w biegu albo przed telewizorem? A jedzenia w ogóle nie powiązujesz z samopoczuciem? 


0 Comments

Leave a Reply

Avatar placeholder

Your email address will not be published. Required fields are marked *