Praca siedząca? Stacjonarnie czy nie, w tych czasach to już norma. Ale co na to nasze ciało? Podczas długotrwałego siedzenia układ limfatyczny i żylny stoi, czyli pompa która wszystko ma ruszyć w naszym ciele nie pracuje jak powinna.
Często przez tryb siedzący wzrasta ciśnienie w jamie brzusznej i pojawiają się problemy z układem trawiennym. Można zaobserwować widoczne naczynka na kręgosłupie i jamie brzusznej, przodopochylenie miednicy a brzuch wystaje i jest opadnięty, w wywiadzie pacjent skarży się na notoryczne wzdęcia i gazy. Przy czym często towarzyszy ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa.
Tutaj z pomocą może przyjść terapia wisceralna, czyli praca na narządach wewnętrznych. Pacjent może się nawet sam zbadać, dotknąć któregoś obszaru brzucha i delikatnie nacisnąć (leżąc na brzuchu z nienapiętymi mięśniami i ugiętymi kolanami) zobaczyć czy ten nacisk prowokuje wzdęcia albo czy to jest dla niego przyjemne czy wręcz odwrotnie. Terapia wisceralna pobudza wszystkie procesy, a przy SIBO mocno wspomaga taką terapię połączona z antybiotykoterapią i unikaniem jedzenia fermentującego.
Żeby pobudzić ciało do regularnej pracy, spacer 40 minutowy może być czymś dla nas za krótki, ale to już powinno wejść w nawyk naszego zdrowia, do tego warto dodać ćwiczenia o dość intensywnej pracy około 150 minut w tygodniu!
1 Comment
Ten_z_ACL · November 29, 2021 at 7:51 pm
W punkt!